Mateusz Szymański Mateusz Szymański
506
BLOG

"Mieszkanie dla młodych" czy dla banków i deweloperów?

Mateusz Szymański Mateusz Szymański Gospodarka Obserwuj notkę 3

Rząd przyjął dziś projekt ustawy, która ma wprowadzić tzw. program "Mieszkanie dla młodych". Wszystko wskazuje na to, że będzie to kolejne po "Rodzinie na Swoim", wsparcie dla deweloperów i banków.

Program ma umożliwić zdobycie dofinansowania wkładu własnego w wysokości 10 lub 15%. Podobnie, jak w przypadku RnS, MdM będzie dotyczył tylko mieszkań z rynku pierwotnego, czyli kupionych od dewelopera. Dodatkowo wsparciem zostaną objęte jedynie osoby, które mieszkanie chcą nabyć biorąc kredyt hipoteczny. O wsparcie będą mogły ubiegać się małżeństwa i single poniżej 36. roku życia. Rząd zaproponował również ograniczenia w wielkości kupowanego mieszkania, ilości metrów, do których przysługuje ulga, a także ceny za metr kwadratowy, która nie będzie mogła przewyższyć średniej na terenie całej gminy.

Dlaczego rząd chce wspierać tylko kredyty udzielane przez banki? Teoretycznie powodem może być twierdzenie, że osoby kupujące mieszkanie za gotówkę są bogate, skoro je na to stać. Nie wzięto jednak pod uwagę faktu, że zdecydowana większość młodych ludzi kupujących mieszkanie korzysta nie tyle ze  wsparcia banków, co rodziny. Co oznacza, że również nie mają wystarczających środków na zakup mieszkania.

Dofinansowanie wkładu własnego ma jeszcze jeden istotny aspekt - w najbliższym czasie spodziewane jest wprowadzenie nowej Rekomendacji S, która wprowadza wymóg jego posiadania przy staraniu się o kredyt hipoteczny. Zatem te pieniądze dostanie się od państwa. KNF sobie, rząd sobie? Szykuje się kolejne nakręcanie akcji kredytowej.

"Przyjęty przez rząd program „MdM” będzie wspierać rodziny z dziećmi oraz działać konkurencyjnie na rynku mieszkaniowym" - czytamy na stronie KPRM. Nie mogę tylko zrozumieć, dlaczego dofinansowanie kupna jedynie nowych nieruchomości ma zwiększyć konkurencyjność?

Sytuacja deweloperów nie jest najlepsza, Ale czy to powód, by wspierać ich kosztem osób posiadających mieszkanie na sprzedaż? Dlaczego państwo pomaga firmom, które w dużym stopniu na własne życzenie wpędziły się w kłopoty? Kredyty preferencyjne w istotny sposób wpływają na rynek mieszkaniowy. W ostatnim roku funkcjonowania "Rodziny na swoim" ok. 35% wszystkich kredytów zaciągnięto w ramach tego programu. Obostrzenia dotyczące wielkości mieszkania (maksymalnie 75m2) i powierzchni, do której będzie udzielane wsparcie (maksymalnie 50m2) sprofilują rynek, który niekoniecznie będzie odpowiadał faktycznym wymaganiom potencjalnych klientów ile warunkom nakreślonym przez państwo.

Na programie z pewnością skorzystają tysiące rodzin, ale jego prawdziwymi beneficjentami będą banki i deweloperzy (choć część z nich narzeka, że "psucie rynku" im również nie jest na rękę). Rząd kolejny raz chce dopłacać, czyli redystrybuować, zamiast pomyśleć o zmniejszaniu obciążeń fiskalnych. Państwo powinno mieć na celu wzrost dobrobytu obywateli - i temu należy poświęcić najwięcej energii. A deweloperzy i banki to prawdopodobnie ostatnie podmioty, które powinny otrzymywać rządowe wsparcie - czy to bezpośrednie, czy w postaci kreowania popytu na ich usługi.

Przeczytaj i wyrób sobie opinię

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Gospodarka