Mateusz Szymański Mateusz Szymański
259
BLOG

Nierówna walka z nudnym życiem

Mateusz Szymański Mateusz Szymański Rozmaitości Obserwuj notkę 8

Powiedz, co dziś zrobiłeś pożytecznego? Albo nie – powiedz lepiej, co zrobiłeś dziś przyjemnego i fajnego. Jeżeli udało Ci się bez dłuższego zastanowienia, gratuluję i trochę zazdroszczę. Większość ludzi też zazdrościć powinna.

Kiedy przegląda się CV, jakie ludzie wysyłają starając się o pracę, zazwyczaj jeden punkt u niemal wszystkich wygląda tak samo. Znajduje się zwykle na samym końcu i nazywa zainteresowania. Sport, film, muzyka. Zazwyczaj można byłoby zamiast tego napisać: “biegam na autobus, oglądam tv i słucham radia”.

Without music, life would be a mistake.
chris zerbes / Music Photos / CC BY-NC-ND

Kilka dni temu rozmawiałem z moją dobrą koleżanką. Podczas tej rozmowy doszliśmy do dosyć smutnego wniosku – podobnie, jak większość ludzi chodzących po tej planecie (a przynajmniej po tym kraju), nie mamy żadnej satysfakcjonującej pasji. Nasze życie jest nudne i z biegiem czasu robi się coraz nudniejsze. Z jednej strony dlatego, że coraz więcej rzeczy musimy robić, z drugiej – coraz mniej rzeczy robić nam się chce.

Nie wiem, jak Wam, ale mi i moim znajomym w liceum chciało się strasznie. I to nie tylko rzeczy, których chce się każdemu licealiście. Większość z nas miała pasje, którym potrafiła poświęcać się godzinami. I nieważne, że większość dnia spędzało się w szkole – na to czas był zawsze. No a potem poszliśmy do pracy.

Kiedy ktoś mnie pyta o zainteresowania, mówię zwykle o gitarze i blogu. Rzeczywiście – tym regularnie zajmuję się poza pracą, łącznie jakieś 4 godziny w tygodniu. Ale w zasadzie gdybym nagle przestał poświęcać na to czas, nic wielkiego by się nie stało i moje życie wcale by się nie zmieniło. I z tego powodu jest mi strasznie smutno. Zazdroszczę ludziom, którzy każdego dnia czytają o górach i wyczekują jednego wyjazdu w miesiącu, który ładuje im baterie. Zazdroszczę tym, którzy zajmują się zielarstwem (i nie mam tu na myśli uprawy konopi). Tym, którzy kolekcjonują pamiątki po PRL-u też.

Przeraża mnie to, że ludzie starsi ode mnie przekonują mnie o monotonii życia – i im dana osoba ma więcej lat, tym więcej na ten temat mówi. Nie wiem, jak Was, ale mnie perspektywa tzw. “spokojnego życia”, czyli spełnienia się dzięki mieszkaniu, telewizorowi, samochodowi i synowi nieco przeraża. A jednocześnie prawie codziennie, tak samo, jak wielu moich znajomych, obiecuję sobie, że coś ze sobą zrobię, po czym znów bezmyślnie siedzę na Facebooku albo idę spać. I wiem, że też tak macie, bo na co dzień z Wami rozmawiam.

Mam cichą nadzieję, że jednak nie jest i nie będzie tak źle. Chociaż w życiu większość rzeczy robimy dlatego, że musimy (pracujemy, śpimy, jemy, zajmujemy się dziećmi), to satysfakcję daje jednak robienie tego, czego nie musimy, ale lubimy i chcemy. Nawet, jeżeli czasami trzeba się do tego zmuszać, bo najchętniej usiadłoby się z piwem przed telewizorem. Ale życie nie może być nudne.

Znajdź mnie na Facebooku

Przeczytaj i wyrób sobie opinię

Nowości od blogera

Komentarze

Inne tematy w dziale Rozmaitości